Chopin to marka, nie da się ukryć. Jednak gdy chcemy skorzystać czy to z wizerunku kompozytora, czy z jego dzieł to do kogo mamy się zwrócić? Otóż z okazji Światowego Dnia Własności Intelektualnej została zorganizowana przez Urząd Patentowy konferencja, która rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Na jednym z paneli konferencji został poruszony temat dotyczący ochrony wizerunku ikon kultury. Akurat ten panel wzbudził wiele emocji, jeżeli chodzi o Chopina. Dlaczego? Otóż okazuje się, iż polskie przepisy prawne są dość wyjątkowe i jedyne jeżeli chodzi o skalę europejską. W 2001 roku została uchwalona ustawa o ochronie dziedzictwa Fryderyka Chopina. Jeden z artykułów stanowi, że „utwory Fryderyka Chopina i przedmioty z nim związane stanowią dobro ogólnonarodowe podlegające szczególnej ochronie. Nazwisko Fryderyka Chopina i jego wizerunek są chronione odpowiednio na zasadach dotyczących dóbr osobistych”. W związku z zapisami ustawy została powołana do życia instytucja mająca na celu dochodzenie ochrony wizerunku oraz nazwiska kompozytora, gdy ich wykorzystywanie odbywa się w sposób przynoszący ujmę. Ta instytucja to Narodowy Instytut Fryderyka Chopina (skrót: NIFC). Organ ten ma prawo do wykonywania roszczeń wynikających z ochrony autorskich dóbr osobistych. W związku z powyższym NIFC zarejestrował słowny znak towarowy „Chopin” praktycznie we wszystkich klasach. Czemu nie we wszystkich? Otóż w jednej z nich prawo ochronne uzyskał pewien producent napojów wysokoprocentowych.
Po co został powołany owy instytut? Otóż przedsiębiorca chcący skorzystać z marki Chopin, najczęściej musi uzyskać odpłatną licencję na określony czas. Ma to po pierwsze chronić nazwisko znanego kompozytora przed monopolizacją, a po drugie chronić samą nazwę przed pojawieniem się na produktach nieodpowiednich. Zgodnie z wytycznymi słowo „Chopin” może pojawić się tylko na produktach najwyższej jakości. Jeżeli NIFC ma podjąć prostą decyzję, to jest ona „przyklepywana” wciągu kilku dni. Jeżeli natomiast jest ona skomplikowana, to niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość. Otóż taką decyzję może podjąć tylko Kapituła Ochrony Nazwiska i Wizerunku Fryderyka Chopina, która zbiera się kilka razy do roku.
Wcześniej pisaliśmy, iż ten panel wzbudził wiele emocji. Powód jest jeden. Kwestia ochrony ikony jaką był Chopin nie wzbudza wątpliwości. Jednak te pojawiają się gdy należy odpłatnie uzyskać zgodę na korzystanie z wizerunku kompozytora. Jako przykład podano Mozarta, którego wizerunek znajduje się nie tylko na likierach i słodyczach, ale również na wędlinach, które nie zawsze są kojarzone z wyborami najwyższej jakości. Podczas konferencji potwierdzono, iż sama potrzeba ochrony potencjału jaki ma marka Chopin jest zasadna, w szczególności jeżeli chodzi o promowanie naszego pięknego kraju. Jednak nie wyjaśniła ona wszystkich niejasności z tym związanych i pozostawiła wiele pytań. Czy w przyszłości coś się zmieni w tym temacie? Trudno powiedzieć. Trzeba pamiętać, że NIFC jest uzależniony od państwa, w tym przypadku ministerstwa właściwego do spraw kultury, a to często powoduje decyzje, które są podparte polityką, a nie zasadnością.
Chopin – kto jest właścicielem marki?
Lipiec 31, 2017 by Magda
Kategoria: Uncategorized
Brak komentarzy »
Jeszcze nie skomentowano.
Dodaj komentarz