Pojmowanie przez Chopina nauki gry na pianinie znacznie różniła się od ówczesnych oraz późniejszych nauczycieli gry. W czasach Fryderyka Chopina gra była przede wszystkim doskonałym odtwarzaniem utworów, odpowiednią techniką gry, uchwyceniem rytmu i melodii, doskonałym jej odzwierciedlenie. Tymczasem Chopin postrzegał pianino jako przewodnik natchnienia, inspiracji i odczuwania muzyki sercem, nie rozumem. Dlatego często swoim uczniom powtarzał, by przestali czytać nuty, tylko zaczęli czuć muzykę, by grali z sercem.
Opanowana technika pianistyczna powinna być niczym więcej jak środkiem przekazu, nigdy nie może zastępować potrzeby muzycznej autoekspresji. To właśnie Chopin stał się prekursorem współczesnej koncepcji nauczania gry na pianinie. Zdecydowanie łamał poglądy ówczesnych profesorów muzyki, którzy opierali swoje nauczanie na koncepcji mechanicznej grze. Ówczesna metodyka nauczania traktowała grę dość technicznie. Starano się opanować układ palców, dłoni czy przedramienia przy ciele bądź na instrumencie. Według ówczesnych kanonów nauczania, to właśnie miało gwarantować sukces w graniu na pianinie. Tymczasem to wewnętrzne wyczucie muzyki prowadzi do prawidłowej pozycji ciała, bowiem ciało jest jedynie przekaźnikiem.
Chopin nie był jedynym światłym w zakresie sposobu postrzegania człowieka i instrumentu w procesie grania czy tworzenia muzyki. Obok niego można śmiało wymienić Liszta czy Schumanna, którzy zupełnie inaczej pojmowali grę. Każdego z tych wielkich artystów pobudziła gra Paganiniego, która pokazała drogę ku właściwemu rozumieniu nauki gry na pianinie. Zarówno Liszt jak i Schumann szli ścieżką transkrypcji utworów na skrzypce. Przerzucenie ich na pianino dało nowe możliwości muzyczne, techniczne, które chętnie uznawali wielcy kompozytorzy. Tymczasem Chopin był samoukiem, zatem jego pojmowanie gry na instrumencie było dalece innowacyjne. Chopin nie przepadał za transkrypcjami. Zamiast monotonnych, mechanicznych powtórek, zalecał swoim uczniom wsłuchiwać się w utwór. Echa tej filozofii można odnaleźć w grze pianistów Leimer czy Gieseking.
Choć mogłoby się wydawać to łatwym i oczywistym, nauka gry i rozumienia utworu w oparciu o jego usłyszenie, nie mogła się powieść w przypadku każdego ucznia Chopina. Do sukcesu bowiem potrzebne były łącznie dwa czynniki: wrażliwość słuchowa oraz umiejętność kontrolowania swojego ciała – napinania i rozluźniania mięśni. Dla Chopina największą techniczną umiejętnością, którą uczeń mógł posiąść, była umiejętność odpowiedniego uderzania w klawisze. Umiejętność grania długich i krótkich dźwięków daje wg Chopina nieograniczoną biegłość w grze.
Chopin pianista
Marzec 31, 2017 by Magda
Kategoria: Inne ciekawostki
Brak komentarzy »
Jeszcze nie skomentowano.
Dodaj komentarz