Chopin rzadko kojarzy się nam z nauczaniem, słabo to pasuje do imagu popularnego i szeroko rozpoznawalnego w swoich czasach muzyka. Jednak fakty są takie, iż Chopin część swojego życia poświęcał właśnie nauczaniu. Mówimy oczywiście o uczeniu gry na fortepianie.
Chopin przed wyjazdem z Warszawy rzadko dawał się namówić do udzielania lekcji, jak już to robił to robił to z grzeczności lub przyjaźni. Nauczeniem na dobre zajął się już po przejeździe do Paryża. Były to lata 1832 do 1849. Właśnie w tym okresie Chopin nauczał swoich uczniów dzieląc się swoimi umiejętnościami z młodymi adeptami muzyki. Nauczał głównie zimą ponieważ wiosnę i lato miał wypełnione komponowaniem, koncertowaniem oraz odpoczynkiem. Chopin nauczał średnio 5 uczniów w trakcie jednego dnia, a lekcja trwała około 45 minut. Zwykle były to godziny poranne oraz przedpołudniowe. Niekiedy lekcje rozciągały się na wiele godzin, zajmując niemalże cały dzień. Takie przypadki dotyczyły głównie utalentowanych uczniów, a tych kompozytor lubił szczególnie. Każdy z uczniów spędzał z muzykiem dwa lub trzy dni w tygodniu w zależności od czasu jaki mógł poświęcić Chopin. Finanse również nie były bez znaczenia, chociaż były przypadki, iż Fryderyk nauczał za półdarmo lub w ramach opłaty prowadził szereg dodatkowych bezpłatnych lekcji. Można powiedzieć, iż Fryderyk Chopin był bardziej rozchwytywany jako pedagog niż Liszt czy Kalkbrenner. Jego lekcje nie były tanie, zwykle opłata wynosiła 20 złotych franków lub 30 jeżeli lekcje miały odbywać się w domu ucznia.
Czemu Chopin nauczał? Prawda jest taka, że nauczenie stanowiło jego główne źródło utrzymania, ponieważ inne źródła dochodów były nieregularne i czasem zbyt niskie. Określenie ilu uczniów miał Fryderyk jest trudne. Uważa się, iż lista ta nie przekroczyła setki osób. Problem z odtworzeniem jakiejkolwiek listy są źródła, a raczej ich skromna ilość. Poza tym już w czasach Chopina modne było przyznanie się do bycia uczniem kompozytora. Sam Chopin będąc świadomym tego mawiał: „Nigdy nie dawałem mu lekcji, ale jeśli jest mu to potrzebne, aby uchodzić za mojego ucznia, to niech będzie. Niech nim zostanie”. Geniusz muzyczny ze szczególną troską traktował uczniów Polaków, ale bez problemu nauczał również muzyków innych narodowości. Jego reputacja sięgała daleko. Uczniowie z Polski i Francji nie byli jednymi, nauczał Rosjan, Czechów, Niemców, Szwedów czy Norwegów. Kompozytor raczej nie przyjmował dzieci i początkujący uczniów (były jednak pewne wyjątki). Prawdą jest to, iż nie było łatwo się dostać na nauczenie do Chopina. Jedno jest pewne. Chopin jako pedagog sprawdzał się idealnie i spokojnie można go umiejscowić pośród najlepszych belfrów muzycznych wszechczasów.
Dodaj komentarz