Jak to zwykle bywa w wypadku wybitnych artystów, nie tyko minionych epok, ale także i tych współczesnych – prędzej czy później dochodzi do powstania swoistych mitów na ich temat. Niemal każda znana w szerokim świecie postać usłyszała bowiem pod swoim adresem szereg niestworzonych historii. Służą one na ogół wypełnieniu pewnej luki, powstałej w wyniku nieznajomości konkretnych faktów z życia danego artysty. Podobnie rzecz się ma w przypadku Fryderyka Chopina.
Pierwsze nieścisłości dotyczą już samego wyglądu kompozytora. Według niektórych źródeł, oczy miał niebieskie lub szaroniebieskie. Jasnej karnacji jego twarzy towarzyszyła bujna czupryna o odcieniu blond. Chopin był raczej niewysokiego wzrostu. Konkretne dane pojawiają się jednak tylko w jednym miejscu. Według danych paszportowych z 1837 roku, wzrost Fryderyka Chopina wynosił ok. 170cm. Postury był raczej wątłej, co jednak w żadnym wypadku nie wpływało negatywnie na jego ogólną aparycję, która z kolei stała się źródłem prawdziwej charyzmy.
Wszyscy ci, którzy mieli okazję nawiązania bezpośredniego kontaktu z kompozytorem, zgodnie twierdzą, że Chopin był postacią niezwykle pogodną, sympatyczną i otwartą. Daleko idąca wykwintność oraz bystre spojrzenie sprawiały, że bardzo szybko zjednywał sobie nowych przyjaciół. Niekwestionowany urok osobisty z pewnością nie pozostał bez oddźwięku, jeżeli chodzi o bardzo szybki rozwój popularności kompozytora (zwłaszcza wśród kobiecej części wielbicieli jego twórczości).
Jeżeli chodzi natomiast o sam wygląd, znakomitym odzwierciedleniem mogą być liczne portrety Fryderyka Chopina, które powstawały regularnie od momentu zyskania przez niego popularności. Problemem jednak jest fakt, że nawet niewprawnym okiem daje się łatwo zauważyć, że poszczególne wizerunki utrwalone na płótnie, bądź naszkicowane na papierze, bardzo się od siebie różnią, przez co trudno spośród nich wydobyć realistyczny i bezwzględnie właściwy wizerunek artysty.
Dodaj komentarz